Obserwatorzy

wtorek, 29 maja 2012

Nude.


Pazurki dosyć proste, ale efektowne. Mleczny tips przykryty akrylem kamuflaż, a na serdecznym i kciuku wyraźna pantera z brązowym środkiem. Jak widać wypiłowane na migdał. To dodaje lekkości pazurkom, a klientka miała swoje obgryzione i szerokie pazurki. Widzicie co można zrobić żeby optycznie wydłużyć i zwęzić pazur ?





A tu proszę... tak wyglądały pazurki naturalne pazurki po przykryciu calcium żelem. Wyszły takie błyszczące, że aż chciało się je pokazać bez lakieru.


Tutaj już pokryte lakierem nude z Inglota. Numer kolorku to 50. Naturalnie prawda ? :)


Nasyćcie swoje żołądeczki chociaż widokiem na ta smaczną ciepłą szarlotkę z bitą śmietana i lodami. Była tak słodka, że jadłam ją dłuuugo. Dziękuje Tomaszku ;*


 Pragnę przedstawić wam Arię :) Te 6 tygodniowe cudo niemiłosiernie gryzie, ale i tak jest kochana. ;p


piątek, 25 maja 2012

Kropeczki.


Uzupełnienie koronki jednej z poprzednich notek. Tu wyglądają na troszkę krzywe, ale w rzeczywistości są ładne. Niestety innego zdjęcia nie udało mi się teraz znaleźć.

 
 Jak wam się podoba mój nowy nabytek ? Pochłaniacz pyłu to świetna sprawa, ale bardziej chyba cieszą się z tego moje płuca i energetyka z powodu większych rachunków za prąd :)


Pazurki to french z niebieskiego brokatu i dodatek w postaci hologramów złoto- niebieskich.
 Podobają się ? :)


Miałyśmy małe spotkanie na spontanie z dziewczynami z LO :) Wreszcie po dwóch latach udało nam się spotkać mimo tego że mieszkamy w Toruniu.

A właśnie. Jak wam się podobają zdjęcia z aparatu ? Lepsza jakość niż były poprzednio ?

Mam dla was jedną przykrą wiadomość. Między 11.06 a 23.06 nie będę mogła przyjąć żadnej klientki z powodu operacji. Chociaż... jeżeli dojdę wcześniej do siebie to z chęcią kogoś przyjmę na pazurki. Jakby co po prostu dzwońcie do mnie albo piszcie na gg : 7744923 :)

Kiss.

sobota, 19 maja 2012

Niebieski w róż się przemienia.


Uzupełnienie po 4 tygodniach. Cud, że Ania sobie przez ten czas tych pazurków nie obgryzła...


Przemieniłyśmy te odrośnięte i powyżerane od spodu pazurki w coś różowego. Miłe dla oka, delikatne. Niebieska końcówka to pozostałość niebieskiego tipsa :) Mi i Ani nawet się to spodobało, ciekawie wygląda.


Tutaj troszkę w innym świetle, bardziej białym.


Jak dla mnie coś pięknego. Na prawdę nie spodziewałam się, że połączenie neonu różu ze srebrnym brokatem hologramemwyjdzie tak zaskakująco dobrze. Zaokrągliłyśmy boczki dlatego na zdjęciu wyglądają jak minimalny pipe :)


Co wy na takie połączenia ? podoba się ?

A właśnie. bym zapomniała Wam napisać. Kupiłam aparat :) Mam nadzieję, że zdjęcia będą teraz w lepszej jakości :) W następnej notce będą już zdjęcia z aparatu.

Co wy na to żebym zaczęła przedłużać rzęsy ? Mam już namiary na świetną dziewczynę, która będzie mnie szkolić :)


czwartek, 17 maja 2012

Czarna pantera.


Szkielet zrobiony. Cieniutki, szpicowaty, lekko zaokrąglony ;)


Nakładamy czarny akryl na końcówkę wolnego brzegu. Może być dosyć niedokładnie bo i tak tutaj wszystko przykryjemy. Oczywiście nie radze przesadzać z tą małą dokładnością ;p


Teraz cieniujemy biały mniej więcej do polowy naturalnej płytki.


Nabieramy maluteńką kulkę przezroczystego akrylu i maczamy ją w brokacie tak aby zakryć linię bialego i czarnego.


Przykrywamy akrylem clear, tworzymy krzywizny, piłujemy, matowimy. Teraz można troszkę poszaleć z farbką akrylową. Ja ta panterę robiłam dłutkiem i bardzo cienkim pędzlem. Kupiłam go w sklepie który zaopatruje konserwatoria w Toruniu :)


 Pozostało już tylko czekać aż wyschnie farbka. Potem nałożyć nabłyszczacz i do lampy na jakieś 3 -4 minuty.





Moje kochane. Na szczęście już minęły Juwenalia na UMK, ale było ciężko. Jeżeli któraś z was zastanawia się nad studiami to proponuje na czas miesiąca maja wyparować z akademika i z uczelni bo będzie ciężko przejść tak po prostu np do sklepu po chleb. Mam na myśli oczywiście ciągnący się za Tobą zapach piwa i wołanie znajomych 'no choooooodź' . Ja jestem z siebie dumna- przetrwałam jakoś cała, ale co do zdrowia top bym nie była taka pewna. Fakt, że zdarzało mi się chodzić w dziwnych ubraniach albo stylizacjach ogólnie, ale mimo wszystko uwielbiam studia.

 Poniżej macie fotki z moich eksperymentów ze sztucznymi rzęsami. Proszę tylko głośno się nie śmiejcie :)

 Oprócz tego dopadła mnie angina. Spokojnie... ale daje rade :) Myślałam dlaczego mogłam zachorować, ale po dłuższym zastanowieniu myślę, że to jednak jest wina tego, że w ulewie biegłam do akademika. Potem już z reszta nie miałam po co biec bo i tak czułam jak woda płynie mi po plecach :) Stwierdziłam, że przejdę się w deszczu. A co... ! Przestraszyłam się tych grzmotów kiedy byłyśmy w lesie, ale stwierdziłam, że 'złego diabli nie biorą' i twardo szłam dalej. Potem trzeba było wdrapać się przez okno bo było tyle ludzi pod DS-em, że zamknęli drzwi. No cóż przynajmniej naszych mogli wpuścić. Trudno portiery stwierdziły, że bezpieczeństwo ponad wszystko. Uwierzcie mi, że niezbyt przyjemnie stoi się w tłumie mokrych ludzi.



Tak to ja w opasce z króliczymi uszami. Sorki za zdjęcie w lustrze, ale akurat te było najlepsze, które mogę wam pokazać w opasce z uszami :)


 Jak oceniacie moją przygodę z rzęsami ?


Niedzielny poranek z Lubym. Była jakaś 2ga po południu, ale trzeba było odespać sobotnie balowanie do 4 rano :)


Kiss.

piątek, 11 maja 2012

Róż króluje.


Moje pazurki przygotowane do przedłużenia. Środkowy został bo nie chciało mi się go ściągać już.


Forma z boku.



Zrobione przedłużenie na szablonie. Zaokrąglony szpic. Jak dla mnie wygodne bardzo.


Inne ujęcie szkieletu pazurków.


Szkielecik wypiłowany i tylko czeka żeby go przykryć żelem :)


Przykrywamy żelem przezroczystym. Utwardzamy. Jedna cienka warstwa żelu kolorowego i do lampy. Wyjmujemy po zmrożeniu i kładziemy druga warstwę żelu. Można położyć jeszcze jedną, zależy ile pigmentu ma żel. Utwardzamy. Zmywamy dyspersyjną, matowimy, nabłyszczacz i gotowe :)




Mała Juwenaliowa niespodzianka w postaci mojej fotki :) Piękna nie jest, ale mam mało czasu na tego posta dziś.
Ok. Spadam na urodzinowo- juwenaliowego grilla przed akademik.

Kiss.

poniedziałek, 7 maja 2012

Buty.


Ktoś prosił o buty :) To jest kilka par które mam w Toruniu, resztę w Lipnie. Łącznie jest ich chyba 15. Oczywiście mam na myśli buty na obcasie.   


Zwykłe sandałki. Uwielbiam je. Mega wygodne. Boot sqare.

 Zwykłe czarne czółenka from Deichmann. Stare, ale wygodne.

.

 A to 16.5 cm cuda z DeeZee. W sumie nigdzie ich jeszcze nie założyłam i chyba nie założę bo są średnio wygodne i niebotycznie wysokie. Platforma ma 4,5 cm.



 Proszę, niespodzianka z dzisiejszej chemii organicznej. Krystalizacja kwasu benzoesowego z wodą, a właściwie to przygotowanie do niej. :)

piątek, 4 maja 2012

Koroneczki, koroneczki.


Wypiłowane, obcięte tipsy.


Widok z boku.


Przyklejona, jeszcze nie obcięta koronka. W oddali widać już obcietą


Tak, wiem wyglądają okropnie :) Niestety trzeba było dobrze przykryć przezroczystym akrylem koronkę i wolny brzeg kamuflażem. Wbrew pozorom to trudny materiał do obróbki na pazurach. Nabłyszczacz i koooniec.


Tutaj już pięknie wypiłowane. Musiałam się męczyć z piłowaniem, ale warto było. Efekt nieziemski. Standardowo zmatowiłam akryl po opiłowaniu i na pazurki klejem przykleiłam cyrkonie Swarovskiego.